Sayamino School For Monsters And Humans
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Sayamino School For Monsters And Humans

Szkoła średnia dla potworów i ludzi, której założycielem jest pan Sayamino Haru.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Reos-pyon czy coś...

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Reos

Reos


Liczba postów : 7
Join date : 23/01/2017

Reos-pyon czy coś... Empty
PisanieTemat: Reos-pyon czy coś...   Reos-pyon czy coś... EmptySro Sty 25, 2017 9:00 pm

Imię i Nazwisko
Reos Tsuki

Wiek
17 lat

Pochodzenie
Jakkolwiek abstrakcyjnie może brzmieć powiedzenie „Z Księżyca spadłeś?”, tak w przypadku chłopaka jest ono niezwykle trafne. Tak, pochodzi faktycznie z Księżyca, chociaż ostatnie 3 lata życia spędził już na Ziemi, w Japonii, jeszcze dokładniej Kyoto – las bambusowy.

Rasa
Potworzak, chociaż bliżej mu do pluszowego zwierzak – Tsuki no Usagi, bo tak znani są członkowie jego rodziny w powszechnym folklorze kontynentu azjatyckiego. Tak, to podobno jego przodkowie ubijali w moździerzu składniki na ciastka ryżowe, a to wszystko na Księżycu!

Wygląd
Jak wygląda? Jak na osobę, która przyjmuję króliczą formę, to dosyć osobliwie. Może i jego cera nie ma nadzwyczajnego odcieniu, wygląda na bardzo ludzki, może odrobinę bledszy od typowego człowieczka. Uwagę zwrócić mogą liczne siniaki, zadrapania, rozcięcia, wszelkiego rodzaju rany, które ma rozsiane po ciele! Są po prostu wszędzie... Może oprócz twarzy czy szyi, jednak mimo wszystko ma tych śladów bardzo dużo.
Za wysokim nastolatkiem nie jest, mierzy niecałe 168 centymetrów wzrostu, jednakże zdarza mu się mimo wszystko ponarzekać, że „Te dwa centymetry to mógłbym dostać...” - matko naturo, chyba nie błogosławisz króliczków wzrostem. Sylwetką również nie może się pochwalić! Jest szczupły, to pewne, ale nie posiada sześciopaku, tricepsa i czego tam jeszcze wszyscy pragną, tego też nie udało mu się uzyskać ni to od natury, ni to od ćwiczeń! Dobre tyle, że jego ciało ma chociaż lekki zarys mięśni, tyle dobrego w tym.
Rysy twarzy nie zdradzają nic o jego pochodzeniu, w końcu kto by wiedział jakie rysy mają Księżycowe Króliki? Wzroku nie ma zbyt przyjaznego – naturalnie przymrużone oczy o w kolorze limonkowym, normalny nos, usta z naturalnie opuszczonymi kącikami, tyle specjalnego w jego twarzy. Czuprynę ma odrobinę nieogarniętą, krótkie włosy w kolorze blond.
Warto jednak wspomnieć o jego piercingach, bo ma ich trochę na ciele. Zarówno lewe, jak i prawe ucho posiadają tunele, nie są jakimiś gigantami, lecz widać. Lewe ucho jest dodatkowo przebite w trzech miejscach na płatku ucha, tak zwany anti-triagus oraz industrial. Na twarzy widać dwa przekłucia pod dolną wargą, w okolicy kącików, dwa na nosie, na wysokości oczu, a także dwa na prawej brwi. Nie zabrakło również języka! Tam posiada tylko dwa przekłucia – jedno na samym języku, zaś drugie na wędzidełku podjęzykowym. Posiada także cztery kolczyki na karku oraz po tyle samo na obydwóch dłoniach, w okolicy kciuków, tylko prawa dłoń posiada dwa dodatkowe w pobliżu kości promieniowej. Nie zabrakło mu też piercingów miejsc bardziej intymnych, lecz to już do zbadania ochotnikom!
Piercing w skrócie

Mundurek
Marynarka: Długi rękaw.
Koszula: Krótki rękaw.
Dodatki: Beżowy sweter.

Charakter
Pewnym jest iż nie gra on pierwszych skrzypiec, postrzega się jedynie jako tło, uzupełnienie w scenerii, która i bez niego by jakoś przeżyła. Oczywistym jest, iż nie jest on fanem bycia w centrum uwagi, lecz serie niefortunnych zdarzeń zdały się wybrać Reosa jako głównego aktora. Cechuje go nieziemski spokój, nawet pędzący w jego stronę tir zapewne nie przerwałby tej nienaturalnej oazy, która w nim siedzi. Niestety, jest strasznie pesymistyczny. Już od dawna przestał widzieć w sobie nadzieje na coś lepszego, a żywot Królika zdaje się być „bo tak”. Smutne, ale prawdziwe. Jest strasznie obojętny na podejmowanie własnych decyzji, zwykle pozwala na podjęcie ich innym osobom, nie myśli nawet o własnych potrzebach. Szuka jedynie akceptacji wśród wszelkich ludzi i potworów, każda osoba, która mówi o nim coś miłego jest po prostu... Dobra według niego, bez względu na to, co robi. Może to przez to wpadł w te toksyczne relacje, w których jest jedynie przez fakt bycia pozornie akceptowanym? Niestety, bardziej normalne relacje ciężko powstają, zwłaszcza jak z jego strony ma wyjść ta inicjatywa. Pozornie zdaje się być wyprany z emocji, jednakże on trzyma je głównie dla siebie, dla swojego wnętrza. Potrafi śmiać się, płakać, kochać, nie zapomniał tego, po prostu boi się to pokazywać, by nie być skrzywdzonym. A kilka dodatkowych słów o kochaniu, to robi to rzadko z bliska, widocznie, woli raczej pozostawać w cieniu i kochać „po cichu”. Czyżby dlatego nieraz tak czaił się w ciemnych kątach szkoły, jedynie obserwując niektóre osoby?

Historia
Cóż, jego narodziny były ponoć szczęśliwe, nawet mimo bycia tym 13, ale w końcu chłopiec! Chyba dobrze, nie? Rodzice byli wniebowzięci, siostry tak samo, cała królicza familia zjawiała się dzień w dzień na ich księżycowej plantacji ryżu. Tak, Księżyc to jego rodzinny dom, w sumie cała jego rodzina tam mieszkała, siostry mamy, bracia taty, dziadkowie, babcie, po prostu wszyscy! Jednak mały Reos nie miał na to zbyt dużego wpływu, więc był sobie jedynie małym, księżycowym, króliczym bobo.
Okres gdzie jego szare komórki już wykazywały odrobinę więcej pracy można nazwać już okresem buntu. Nie był on łatwym w wychowaniu dzieckiem, bo mimo bycia stosunkowo cichym, to już słuchającym nazwać go nie można było. W końcu ile można bawić się w to samo z dwunastoma siostrami, no ile?! Jak dla niego to czasem już za dużo, więc kicał sobie dalej przez Księżycowe równiny i morza, zajmował się sobą. Często oglądał tę błękitną planetę, która tak lśniła z w promieniach Słońca, chętnie by po niej też pokicał.
Ostatnio nawet zamieszkali na tej planecie, podobno dla zdrowia samego królika. Rodzinka pojawiła się na niej, w bambusowym lesie, wszystko było takie nowe! Takie żywe, nie białe, nie szare, kolorowe. Spodobało mu się tutaj, ale zdawał się być wciąż obojętnym na wszystko. Niedawno zapisał się do liceum, które zrzeszać ma ludzi z potworami, lecz jak pójdzie tam jego historia? Jeszcze nie wie.

Szkoła
Sayamino

Klasa
1-2

Kluby
Ogrodniczy: Przyzwyczajony do bardziej naturalnego środowiska, musi jakoś nadrabiać jego brak, a klub ogrodniczy zdawał się być do tego idealny!
Okultystyczny: Na dobrą sprawę trafił tam kompletnie przypadkiem, zazwyczaj traktował wszystko związane z samym okultyzmem i sprawami podobnymi na dystans, lecz... Coś zdało się przykuć jego uwagę, by zdecydować się na dołączenie, ale co jest tym czymś? Tajemnica!

Umiejętności
Ofiara losu – lepiej mówić o minusach na początku, by później nie było zaskoczenia. Tak, w jego przypadku to już kompletnie inny poziom, wypadki trzymają się go jak magnes, na dodatek zdarzają się niemal seriami, lecz z czasem idzie do tego przywyknąć. Sam także posiada naturalny talent do sprowadzania katastrof różnego poziomu czy wyrządzanie krzywdy sobie samemu.

Zwinność – ma w sobie trochę tego króliczego „wdzięku” i potrafi go czasem wykorzystać. Co prawda na przedmiocie znanym jako WF nie jest zbyt wybitnym, tak ta zdolność objawia się najczęściej w momencie, gdy jest świadom nadchodzącego zagrożenia i potrafi wtedy zrobić wtedy trochę więcej niż zazwyczaj.

Moce
Zwierzęca forma – jako Księżycowy Królik musi posiadać zdolność do przyjęcia tejże formy, by faktycznie stać królikiem. Nie różni się od normalnych królików za bardzo – śnieżnobiałe futerko pokrywa całe ciało, a jedynie różowiutki nosek i oczy w kolorze limonkowym odznaczają się pośród bieli.
Może się również częściowo przemienić, tzn. jeśli chce (czyli prawie nigdy) może pozwolić na wyrośnięcie króliczych uszu wraz z puszystym ogonkiem, lecz  wtedy przyjmują one kolor owłosienia ciała.
Warto również wspomnieć, że (podobnie jak osobniki podobne do wilkołaków) pełnia oraz nów nie sprzyjają mu za bardzo – jego przemiana staje się w te noce wymuszona, na dodatek dwa dni przed oraz po danej fazie cierpi na syndrom „króliczych uszu”. Jak raczej łatwo się domyśleć, jego królicze uszy utrzymują się wtedy cały czas.

Relacje
Rodzina – pozytywne, co tu dużo wymyślać. Taka wielka, szczęśliwa, królicza rodzinka z nich wszystkich, lecz Reos czasem przechodzi pewne „okresy” i odcina się na dłuższy czas.

Cała reszta – na dobrą (lub nie) sprawę jest neutralnie nastawiony do wszelkich istot, które go otaczają, jednak jak one się zachowują to już od nich zależy.

Ekwipunek
Plecak w zielono-czarne króliki zrobione z kostek, a jego zawartość to... Bandaże, plastry, różnego rodzaju opatrunki, woda utleniona, gaziki jałowe, taka prywatna apteczka! No i gdzieś w nich zagrzebany jest telefon z króliczą zawieszką. Nie zabrakło też szkolnej wyprawki, a dużo jest w królikach!

Fundusze
5000 jenów

Ciekawostki
◐ Rodzice zostali obdarowani dwunastoma siostrami, na dodatek wszystkie są od Reosa starsze!
◐ Królicze uszy (nie licząc tych w króliczej formie) posiadają cały piercing z normalnych uszu.
◐ Jeśli jeszcze o uszach mowa, to podczas choroby również sporadycznie wyskakują na jego głowie.
◐ Jedyne co faktycznie umie przyrządzić, to ciastka ryżowe.
◐ Podobno zyskał przezwisko „Lucky No. 13” ze względu na swojego pecha i ogólny wygląd.
◐ Chodzą pogłoski, że niektóre jego rany nie są wynikiem jedynie wypadków, a pewnej „toksycznej relacji”.
◐ Jego jedynym marzeniem do tej pory było zostanie pielęgniarzem.
◐ Każda para jego bielizny ma gdzieś ukrytego królika.
◐ Nie potrafi korzystać z automatów z piciem czy jedzeniem, nawet trochę się ich boi od momentu kiedy ostatni prawie się na niego przewrócił.
◐ Posiada również problem z (ogólnie pojmując) współczesną technologią, pomijając jedynie korzystanie z telefonu oraz włączaniem stron na internecie.
◐ Zaliczenie tylu wypadków wyrobiło u niego odrobinę wyższy próg bólu.
Powrót do góry Go down
Dusty
Admin
Dusty


Liczba postów : 56
Join date : 06/01/2017
Age : 27

Reos-pyon czy coś... Empty
PisanieTemat: Re: Reos-pyon czy coś...   Reos-pyon czy coś... EmptyCzw Sty 26, 2017 3:05 pm


Dusty akceptuje!



Powrót do góry Go down
 
Reos-pyon czy coś...
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Sayamino School For Monsters And Humans :: Kartoteka :: Karty Postaci-
Skocz do: