Imię i NazwiskoOlivier Norrington
Wiek17 lat
PochodzenieWielka Brytania
ale nie spodziewajcie się dżentelmenaRasaCzłowiek
WyglądOlivier jest niesamowitym mężczyzną, za którym wszyscy szaleją. Nikt nie przejdzie koło niego obojętnie - za nim nie da się nie obejrzeć!
Ale... Tak uważa chyba tylko sam Olivier. W rzeczywistości nie jest niesamowicie przystojny, ale nie można go nazwać brzydkim. Jest dobrze zbudowany. Ma bladą, można zaryzykować stwierdzenie, że wręcz parłową cerę. Mierzy sobie dokładnie metr osiemdziesiąt siedem, waży koło siedemdziesięciu pięciu kilo. Jego blond włosy są średniej jak na mężczyznę długości, zawsze poczochrane, czy raczej, jak sam to ujmuje, ułożone w artystycznym nieładzie. Spod jego niby grzywki wyglądają jego ciemne oczy, w których często goszczą radosne ogniki.
Gdy nie nosi mundurka, zarzuca na siebie... Wszystko, co mu wpadnie w łapy! Dosłownie! Można go zobaczyć zarówno we flanelowej koszuli w kratę, jak i w pastelowej koszulce z wycięciem w serek. Nieodłączną częścią jego garderoby jest złoty cienki złoty łańcuszek, który dostał od rodziców w dniu wyjazdu.
MundurekMarynarka: długi rękaw
Koszula: długi rękaw
Dodatki: czarny sweter
CharakterDziecko słońca!
Wiecznie uśmiechnięty, sympatyczny młodzieniec ze słabością do drogich trunków i pięknych ludzi. Co chwilę rzuca żartami, z których śmieje się tylko on sam. Niewybredna dusza towarzystwa; łatwo się do niego zbliżyć. Jest otwarty na wszelkie nowe znajomości i doświadczenia (nie bez powodu się znalazł w tejże szkole!). Zawsze chętny do pogadanki o wszystkim i o niczym. Jest bardzo komunikatywny, uwielbia pracować w grupie.
Nikt jednak nie jest idealny. Największą wadą Oliviera jest jego wybuchowość - ale każdy się przecież czasami denerwuje, prawda? Niestety, złość zawsze rozładowuje na otoczeniu. Wiąże się to z głupawym nawykiem, wyniesionym z domu. Coś poszło źle? To na pewno wina służby! Trzeba ich opie#rzyć! Nie umie też działać pod presją, wszystko zawsze mu się plącze, ciężej mu się skoncentrować z wiszącym nad nim cieniem bliskiego terminu. Cechuje go także impulsywność - najpierw robi, później myśli. Do tego dochodzą jeszcze jego upartość i pewność siebie - wszystko to sprawia, że chłopak rzadko kiedy uczy się na własnych błędach.
HistoriaHej, poważnie chcecie o tym słuchać? Nie no, jasne, nie ma sprawy.
Olivier przyszedł na świat w zamożnej rodzinie w Wielkiej Brytanii. Nigdy niczego mu brakowało - miał pod ręką wszystkie dobra materialne, a nawet i więcej. Otrzymał także to, czego często nie mają dzieci bogatych ludzi - miłość! Jego matka zawsze była przy nim, a nawet i z zapracowanym ojcem utrzymywał bardzo dobre kontakty. Gdy miał pięć lat, jego rodzina powiększyła się o siostrzyczkę, którą Oli wprost uwielbiał!
Wszystko zaczęło się odrobinę komplikować, gdy zaczął dorastać. Cóż, cały ten dostatek sprawił, że Olek... Nie za bardzo potrafił odnaleźć się w codziennym życiu. Nawet nie chciał - bo i po co? Wszystko jest, szkoda zachodu.
"- Będziesz mógł zamieszkać w dowolnym miejscu na tej planecie!
- ...Co? - zmarszczył brwi, nawet nie odrywając wzroku od konsoli - Daj spokój...
- Olivier!"
Decydującym głosem okazała się... Młodsza siostra! Jak go przekonała - do tej pory nie wiadomo, pozostało to słodką tajemnicą rodzeństwa. Tak czy siak, pewnego dnia wpadł do sypialni rodziców z olbrzymimi torbami. Uśmiechał się od ucha do ucha.
"- Japonia!"
Decyzja była szokująca, ale nikt nie śmiał zakwestionować. W przeciągu kilku miesięcy znalazł się w owym kraju, na drugim końcu globu. Jego sytuacja była stabilna - rodzice nie przestawali go utrzymywać, może nie pławił się w takich luksusach jak w rodowitym domu, ale nie mógł narzekać.
Z dnia na dzień zmieniła się jego sytuacja życiowa. Poznawał coś nowego, zupełnie odmienną kulturę od samego środka. Nie było dnia, w którym by siedział w domu - zwiedzał, chodził do barów, poznawał nowych ludzi. Sam zmienił się wręcz nie do poznania.
Jednak... W pewnym momencie dopadła go monotonia. I to był moment, w którym postanowił wstąpić do Sayamino.
SzkołaSayamino
Klasa1-1
KlubyKlub gotowania - jak na samotnego młodego mężczyznę przystało, świetnie gotuje i sprawia mu to niesamowitą frajdę. Zakochał się w japońskiej kuchni, chociaż zostały mu niezdrowe nawyki ("Ah, english breakfast!") z Anglii.
Klub łyżwiarstwa figurowego - "Hej, kto wpuścił tę łamagę na lód? Zróbcie coś z nim, bo jeszcze połamie sobie wszystkie kończyny!" Olivier nie ma bladego pojęcia o łyżwach, zapisał się, licząc, że znajdzie się jakiś miły człowiek, który mu to wszystko objaśni.
No, i dla ładnych dziewczyn. UmiejętnościGotowanie - już zostało wyżej wspomniane. Przy garnkach wygląda zupełnie jak artysta podczas tworzenia!
Poliglota - może nie zna zbyt wielu języków, ale czy zdążył się pochwalić, w jak zastraszającym tempie je przyswaja?
Relacje[pojawią się wraz z rozpoczęciem rozgrywki]EkwipunekTelefon, portfel i wszelkie dokumenty, paczka papierosów [prawie pusta] i zapalniczka, gumy o smaku balonowym w listkach
Fundusze5000 jenówCiekawostki♦ jest biseksualny
♦ za dzieciaka marzył, by zostać policjantem
♦ ciężko mu się funkcjonuje bez kubka kawy
♦ pije ją na przemian z herbatą
♦ i papieroskiem też nie pogardzi
ale absolutnie nikt nie może o tym wiedzieć!♦ jego ulubiony kolor to fioletowy
♦ wielki fan rocka
♦ lubi kreskówki
ale też się publicznie nie przyznaje♦ posiada kolczyk w prawym uchu
♦ regularnie pisuje listy z siostrą